Ta wycieczka jest po prostu niesamowita! Zdecydowanie to zrób! Jedyne ograniczenia jakie widzę to te, które są naprawdę bardzo niewygodne w jaskini w ogóle lub bardzo niezdolne. Czytałem tak wiele raportów, zaleceń i wskazówek na ten temat, ale żaden z nich nie uchwycił całej prawdy, jak się wydaje. Może to być częściowo spowodowane zmieniającymi się przepisami dla organizatorów wycieczek, jak również warunkami pogodowymi, ale na pewno będzie dobrze, jeśli będziesz o tym pamiętał: – Nie przynoś nic poza butelką z wodą (nawet musisz zostawić tę jedną przy wejściu do jaskini) – SERIOUSLY! – Nie rób z niej najmniejszej butelki na wodę, bo będziesz zmęczony po wspinaczce przez jaskinię, w której spędzisz około 3 godzin! – Załóż buty do wody lub coś, co może być przemoczone i pozwoli Ci się wspinać po śliskich skałach lub drabinie – potrzebujesz też skarpetek. Zróbcie te STARSZE, są pełne czerwonej gliny po (przewodnik przyniesie je dla Was) – załóżcie obcisłą sportową odzież. Najlepiej rajstopy lub obcisłe spodnie zakrywające kolana i bluzkę z długim rękawem – pamiętaj, że już po 50 m będziesz całkowicie mokry (musisz przejść przez rzekę, która przeważnie ma sporo wody, więc będziesz przez nią płynął)! Informacje były dość kontrowersyjne i wahały się od „możesz przynieść mały plecak z ubraniami na zmianę itp. i zostawić go tuż przed wejściem do jaskini” do „zostaw wszystko w domu”, co sprawiło, że byliśmy dość zdezorientowani, jak się do tego przygotować. Trzymaliśmy się blisko parku i byliśmy jednym z pierwszych samochodów na małym parkingu za bramą. Droga tam jest wyboista, ale malownicza i zajmuje około 45 minut od zachodniej autostrady. Nasz przewodnik zapewnił nam kaski i latarki czołowe, a my zostawiliśmy naszą torbę z ręcznikiem i zmianą ubrań w samochodzie, wzięliśmy nasze butelki z wodą i rozpoczęliśmy przygodę z wędrówką przez dżunglę. Jest to łatwa wędrówka po szerokim, płaskim szlaku, ale zaczyna się od przepłynięcia przez szeroką, zimną rzekę (w tym momencie człowiek jeszcze stara się pozostać tak suchy, jak to tylko możliwe, ale wkrótce będzie musiał z tego zrezygnować…). Tę samą rzekę będziesz musiał przejść jeszcze 2-3 razy podczas tej wędrówki, ale tylko za pierwszym razem jest to pływanie. Za drugim razem jesteś w wodzie o głębokości co najwyżej do kolan. Wędrówka trwa około 30 minut, w tym czasie trochę się wysuszysz… Tuż przed wejściem do jaskini znajduje się mała „polana”, gdzie wszyscy zostawiają swoje butelki z wodą. Wejście do jaskini zaczyna się od kolejnej kąpieli, w raczej zimnej wodzie, a następnie wspinaczki po skałach. W ten sposób będziesz się poruszał przez następne 3 godziny. Przez większość tego czasu będziesz w wodzie, podążając za strumieniem w głąb jaskini. W „środkowej jaskini”, po wejściu na stromy gzyms, będziesz musiał zostawić buty i iść w skarpetkach (ma to zapobiec przenoszeniu oleju ze skóry na skałę, nic świętego). Ponieważ zdarzyło się kilka incydentów, takich jak upuszczenie aparatu fotograficznego na czaszkę lub potknięcie się i upadek na donicę, ten „wewnętrzny” obszar ma wyznaczoną ścieżkę, którą należy podążać. Glina jest miejscami nieco śliska, ale w sumie ta część jest łatwa i płaska i nie wymaga większej wspinaczki. Przypuszczam, że na wyjściu z jaskini mają różne opcje, aby zabrać ludzi. My byliśmy grupą czterech sprawnych osób i poprowadzono nas bardzo wąską ścieżką z kilkoma zjeżdżalniami skalnymi i miejscami do przeciskania się, co było świetną zabawą, ale też momentami trochę nerwowe. Po około 3 godzinach byliśmy z powrotem na „polanie” z naszymi butelkami wody i musieliśmy wędrować tym samym pasmem z powrotem, którym przyszliśmy. Było mi trochę zimno (ale nie najgorzej) i cieszyłem się na słońce, ale zdecydowanie nie chciałem znów przeprawiać się przez rzekę! Ostatnie pływanie przed parkingiem było najgorsze… Na szczęście tam czekała na mnie zmiana ubrań. Na parkingu kierowca przygotował dla nas lunch, zanim ruszyliśmy z powrotem w stronę autostrady. Mieliśmy nawet dzikie zwierzęta (duża Iguana, mały lis, sępy) na wyboistej drodze. Jest to przygoda na cały dzień i polecam wybrać się tam tak wcześnie jak to możliwe, aby uniknąć tłumów. Wychodząc z jaskini mijaliśmy jedną grupę za drugą, a czysty strumień, po którym wędrowaliśmy stał się bardzo mętny, przez co trudniej było zobaczyć, gdzie się stąpa/in…. Szkoda, że nie ma ani jednego zdjęcia, ale ta przygoda byłaby zupełnie inna, gdyby aparaty były obecne……