BofA’s Privacy Assist: Recurring charge customer paid $700 for 7 credit alerts

Niezbędne lektury, dostarczane co tydzień

Zapisz się, aby otrzymywać co tydzień najważniejsze wiadomości do swojej skrzynki odbiorczej.

Twoja podróż po kartach kredytowych jest oficjalnie rozpoczęta.

Miej oko na swoją skrzynkę odbiorczą – wkrótce prześlemy Ci pierwszą wiadomość.

Po tym, jak u jego matki zdiagnozowano łagodne zaburzenia poznawcze, Craig DeLue zaczął sprawdzać jej finanse.

Mieszkańca północnej Kalifornii zastanowiła opłata w wysokości 12,99 USD potrącona z jej konta bankowego za coś, co nazywa się Bank of America Privacy Assist. „Nie miała pojęcia, co to było”, powiedział jej syn.

Tajemnica tylko wzrosła, gdy wygooglował nazwę i znalazł, że Privacy Assist, usługa monitorowania kredytu, była częścią 727 milionów dolarów regulacyjnej rozprawy z Bank of America za wprowadzający w błąd marketing w 2014 roku.

„Ma z nimi dużo pieniędzy – CD, czek – bankowała z nimi co najmniej 30 lat”, powiedział jej syn. „Ona naprawdę, naprawdę ufa BofA.”

Historia jego matki z usługą, która kosztowała ją około 700 dolarów przez lata, oświetla mroczny obszar powtarzających się opłat za dostęp do informacji o własnym kredycie.

Pytania Craiga do banku zwróciły się ku pewnym odpowiedziom. Jego matka, teraz 80, zapisała się na bezpłatną próbę usługi pod koniec 2011 roku, zapisy pokazały. Została zapisana przez telemarketera, który reklamował usługę przez telefon.

Po zakończeniu darmowego okresu próbnego, zaczęły się miesięczne opłaty w wysokości 12,99 dolarów. I nadal były one potrącane z jej konta czekowego każdego miesiąca, nawet po tym, jak Privacy Assist został zaangażowany w 2014 roku przez Consumer Financial Protection Bureau.

„Nigdy nie zarejestrowała się na stronie internetowej”, aby uzyskać dostęp do swoich informacji kredytowych, DeLeu said.

Dostała jednak alerty, gdy jej kredyt uległ zmianie. Siedem razy w ciągu ostatnich pięciu lat, otrzymała pocztę i e-mail, mówiąc, że zmiana nastąpiła na jej raporcie kredytowym. Zmiany, które potencjalnie mogłyby być oznaką kradzieży tożsamości, gdyby zostało otwarte nowe konto, o którym ona nie wiedziała.

Okazało się jednak, że zmiany kredytowe były normalnym zjawiskiem, takim jak finansowanie zakupu samochodu. Po każdym ostrzeżeniu, matka Craiga zadzwonił do biura firmy, która została należycie recorded.

Po wielu zmaganiach, Craig ran up z refundacji dla jednego roku warte opłat Privacy Assist. BofA również zgodził się zablokować dalsze opłaty – zrzekając się zwykłej 30 dolarów zatrzymanej opłaty za płatność – aby zatrzymać powtarzające się potrącenia. Bank powiedział, że to faktycznie inna firma, która obsługiwała usługę pod Bank of America’s name.

Jego matka nie kwalifikowała się do refundacji w ramach Biura Konsumenta 2014 crackdown i rozliczenia, bank list powiedział. Powodem było, miała dostęp do usługi za cały okres, który był enrolled.

W rzeczywistości, Consumer Financial Protection Bureau’s gripe z Privacy Assist jest to, że rozliczane niektórych klientów, zanim jeszcze miał dostęp do ich raportu kredytowego. To nie może mieć ostrzegł ich do kradzieży tożsamości lub cokolwiek innego. Jeszcze to opłata im za usługę, dając im fałszywy komfort, że ich kredyt był monitorowany.

Zobacz powiązane: Kup teraz, zapłać na zawsze: Beware negative option plans

Siedem alertów za $700

Ale o ile więcej wartości otrzymała pani DeLeu niż ludzie, którzy zostali oszukani? Po zapisaniu się na bezpłatny okres próbny, ona została obciążona około $ 700, za które otrzymała siedem alertów. Przy około $100 za alarm, wydaje się to dość drogo, zwłaszcza za usługę, o której nie wiedziała, że ją ma. Pomimo zadzwonienia do działu obsługi klienta, pani DeLeu nie połączyła alertów z powtarzającym się comiesięcznym potrąceniem $12.99 z jej konta czekowego.

Craig powiedział, że otrzymuje informacje kredytowe i alerty o zmianach z własnej karty kredytowej – bez żadnych opłat. „To jest to samo, o ile mogę powiedzieć,” powiedział. Rzeczywiście, większość dużych wystawców kart kredytowych oferuje klientom darmowe oceny kredytowe i inne informacje z ich raportu kredytowego, aktualizowane co miesiąc. W tym Bank of America.

Dlaczego więc nadal pobierać $12.99 za usługę?

W oświadczeniu przesłanym pocztą elektroniczną, przedstawiciele firmy powiedzieli, że nie sprzedając już usługi nowym klientom, BofA utrzymuje Privacy Assist dla istniejących klientów. Ile są zapisane, firma nie powie, dodając, że DeLeu jest „aktywnym użytkownikiem”. Podstawową korzyścią z usługi jest codzienne monitorowanie aktywności biura kredytowego, z natychmiastowymi alertami.

Zobacz powiązane: Jak mogę anulować automatycznie odnawiające się rozliczenie, jeśli nie mogę skontaktować się ze sprzedawcą?

Zapisałeś się do usługi, nie zdając sobie z tego sprawy? Nie jesteś sam

Pani DeLeu, która przed przejściem na emeryturę pracowała jako pielęgniarka, nie jest jedną z osób, które ryzykują dzikie pomysły finansowe, jak twierdzi jej syn. Nie dała się nabrać na obietnice internetowych nigeryjskich książąt czy zagranicznych loterii. Nie obawia się też zbytnio hakerów i złodziei tożsamości porywających jej finanse.

„Zawsze uważałem, że jest całkiem bystra” – powiedział. Nie tylko ona daje się złapać na darmową wersję próbną, która po cichu zamienia się w kosztowną subskrypcję. W niedawnym sondażu CreditCards.com na temat powtarzających się opłat, 35 procent ludzi powiedziało, że zostali zapisani do usługi opartej na subskrypcji, nie zdając sobie z tego sprawy. Craig powiedział, że pani DeLeu prawdopodobnie straciła czujność, ponieważ oferta pochodziła z banku, któremu ufała od dziesięcioleci.

Czy otrzymała jakąś wartość z Privacy Assist, biorąc pod uwagę alerty wysyłane pocztą i e-mailem, na które odpowiadała telefonicznie?

„Jakąś”, powiedział. „Nie to, co ona zapłaciła za”. Zamiast pozwalać opłatom takim jak ta toczyć się na autopilocie, dlaczego zaufany bank nie przypomni klientom, za co są obciążani, zastanawiał się DeLeu. Zwłaszcza po tym, jak Biuro Konsumenckie rozprawiło się z klientem – czy nie byłoby sensowne zapytać w pewnym momencie, czy chcą zatrzymać usługę?

To brzmi jak rozsądne pytanie dla mnie. I zastanawiam się, ilu innych klientów banku, starszych lub nie, beztrosko płaci za Privacy Assist, lub coś podobnego, ponieważ ufają swojemu bankowi ze swoimi pieniędzmi?

Co robić

Sprawdź swoje wyciągi z konta regularnie i miej oko na wszelkie powtarzające się opłaty, których nie rozpoznajesz.

„Za każdym razem, gdy konsument widzi słowo 'darmowy', powinien od razu szukać haczyka, który firma kładzie przed nim, aby go złapać”, powiedziała Bonnie Patten, dyrektor wykonawczy grupy ochrony konsumentów Truth in Advertising w odpowiedzi na wyniki ostatniego sondażu CreditCards.com na temat powtarzających się opłat. Darmowy” rzadko oznacza darmowy. Prawie natychmiast, jeśli konsumentom oferuje się darmowy okres próbny, to po to, aby firma mogła zdobyć informacje o ich karcie kredytowej i zapisać ich do jednej z tych ofert opcji negatywnych.”

Zrzeczenie się odpowiedzialności redakcyjnej

Treść redakcyjna na tej stronie jest oparta wyłącznie na obiektywnej ocenie naszych autorów i nie jest napędzana przez dolary z reklam. Nie zostały one dostarczone ani zlecone przez wydawców kart kredytowych. Możemy jednak otrzymać wynagrodzenie, gdy klikniesz na linki do produktów naszych partnerów.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *