Czy bycie „dziedzicem” zwiększa szanse na przyjęcie?

Kolegia uwielbiają rzucać górnolotnymi słowami, takimi jak merytokracja, dostęp i egalitaryzm, kiedy dyskutują o zasadach przyjęć. Jednak deklaracje o skupieniu się na sprawiedliwości społecznej i możliwościach brzmią nieco pusto, gdy weźmie się pod uwagę, że tak zwani wnioskodawcy odziedziczeni, czyli ci, którzy mają rodzinne powiązania z daną instytucją, wciąż otrzymują znaczną przewagę w procesie rekrutacji w ogromnej większości elitarnych amerykańskich college’ów i uniwersytetów.

Oto statystyka, która może (lub nie) cię zaszokować: 36% klasy Harvarda z 2022 roku może twierdzić, że krewny, który wcześniej uczęszczał na uniwersytet. Co ciekawe, klasa z 2023 roku wynosiła 17%, a w 2024 roku tylko 12% świeżo upieczonych absolwentów Harvardu powiedziało to samo.

Czy odsetek dla danego roku wynosi 12% czy 36%, jeśli jesteś zainteresowany uczęszczaniem do alma mater swoich rodziców, prawdopodobnie uznasz tę wiadomość za zachęcającą. Jeśli nie, to nadal ważne jest, aby mieć świadomość, że nie każda decyzja o przyjęciu lub odrzuceniu jest podyktowana wyłącznie zasługami.

Pierwotne vs. wtórne dziedzictwo

Różnica pomiędzy aplikowaniem na uniwersytet, który ukończyła Twoja ciocia Merle w 1912 roku, a szkołą, do której uczęszcza jedno lub oboje Twoich rodziców jest znacząca, jeśli chodzi o potencjalny wpływ na Twoje perspektywy przyjęcia. Posiadanie luźnego powiązania, takiego jak ciocia Merle, dziadek lub rodzeństwo, kwalifikuje Cię jako „drugorzędnego dziedzica” i może być nieco pomocne w procesie rekrutacji. Bezpośrednie połączenie z rodzicami oznacza, że jesteś wyznaczony jako „główny spadkobierca”, co może być poważnym impulsem dla Twoich perspektyw przyjęcia.

Statystyki dotyczące przyjęć na studia

Kollekcje lubią publicznie twierdzić, że status spadkobiercy jest niczym więcej niż tylko czynnikiem rozstrzygającym pomiędzy równie silnymi wnioskodawcami, „kciuk na skali” jest często używanym zwrotem. Jednak szybki rzut oka na statystyki dotyczące przyjęć do szkół wyższych sugeruje, że przysłowiowy kciuk, o którym mowa, musi należeć do Andre the Giant.

Badania przeprowadzone na trzydziestu elitarnych uczelniach wykazały, że studenci posiadający status legacy mają o 45% większe szanse na dostanie się do wysoce selektywnego college’u lub uniwersytetu niż studenci nieposiadający tego statusu. Drugorzędne dziedzictwa otrzymują mniejszy wzrost o 13%. Jedno z badań ujawniło, że bycie spadkobiercą było równoważne z wartością wejściową 160 punktów na egzaminie SAT (w skali 1600 punktów).

Końcowy rezultat przewagi spadkobierców może być widoczny na elitarnych kampusach uniwersyteckich w całym kraju. Na Harvardzie aż jedna trzecia studentów, którym oferuje się przyjęcie, ma karmazynowy rodowód. Koledzy z Ivies, University of Pennsylvania i Brown również przyjmują ponad 33% legacy, ponad dwukrotnie więcej niż wynosi ich ogólny wskaźnik przyjęć. Princeton, ze swoim minuskułowym współczynnikiem przyjęć 5,6% (klasa 2024), jest znany z tego, że przyznaje się do ponad 30% kandydatów z dziedzictwem.

Nawet elitarne uniwersytety publiczne, takie jak University of Michigan i University of Virginia, przyznają przychylność wnioskodawcom z dziedzictwem. Jednak te dwie szkoły różnią się tym, jak otwarcie reklamują swoją politykę w zakresie legacy. UVA stworzył swój własny Admission Liaison Program, w którym dzieci absolwentów mogą uczestniczyć w specjalnych wydarzeniach, webinariach, a nawet zaplanować indywidualne konsultacje z dyrektorem organizacji w dowolnym momencie w szkole średniej. Dla kontrastu, strona internetowa Uniwersytetu Michigan nie zawiera żadnych odniesień do statusu dziedzictwa – jedyne stwierdzenie na temat dziedzictwa jest zakopane w FAQ.

Czy wszystkie szkoły promują tę praktykę?

Oszacowano, że trzy czwarte ze stu najlepszych instytucji badawczych i liberal arts colleges w Stanach Zjednoczonych bierze pod uwagę status dziedzictwa w swoich decyzjach rekrutacyjnych. Obejmuje to wszystkie szkoły Ivies i wiele innych ultra-elitarnych szkół prywatnych, takich jak Georgetown, Duke, Swarthmore, Middlebury, Amherst, Tufts i niezliczone inne.

Dużo mniejsza liczba wysoce selektywnych szkół otwarcie sprzeciwia się przyznawaniu statusu legacy. MIT, CalTech i Cooper Union są zarejestrowane jako otwarcie sprzeciwiające się dziedziczeniu przywilejów w procesie rekrutacji.

Inne szkoły, takie jak Uniwersytet Stanforda i UNC, biorą pod uwagę tylko dziedzictwo pierwotne. Co ciekawe, większość elitarnych szkół przyznaje również dużo większe względy rodzicom, którzy uczęszczali do ich szkoły licencjackiej w porównaniu z programem dla absolwentów.

Dziedzictwo tylko dla wczesnej decyzji/działania

Niektóre najlepsze uniwersytety, Penn i Cornell będące dwoma przykładami, biorą pod uwagę tylko status dziedzictwa we wczesnych rundach przyjęć. Te dwa Ivies wymagają od Ciebie wiążącego zobowiązania do uczęszczania na zajęcia, jeśli zostaniesz przyjęty, zanim wezmą pod uwagę Twój rodowód.

Dlaczego szkoły to robią?

Można zapytać, dlaczego szkoły dbają o to, czy Twoja mama lub tata uświetnili ich kampus dziesiątki lat temu? Publicznie, instytucje zazwyczaj bronią przyjęć na podstawie dziedzictwa jako sposobu na uszanowanie tradycji i uznanie tych, którzy pomogli położyć fundamenty, na których zbudowana jest uczelnia. „Jeśli twoją reakcją jest sceptyczne uniesienie brwi, dołącz do klubu.

Nie ma wątpliwości, że szkoły legacy oczekują, że otrzymają większy wkład finansowy w zamian za utrzymanie spraw w rodzinie. Warto jednak zauważyć, że jedno z większych badań wykazało, że szkoły, które przyznają status spuścizny, nie mają przewagi w pozyskiwaniu funduszy nad tymi, które tego nie robią. W rzeczywistości, dwie z ośmiu najlepszych amerykańskich szkół z największym funduszem to MIT (#6 ogółem z 18,3 miliardami) i Texas A&M (13,5 miliarda), które zakazały przyjmowania na podstawie dziedzictwa ponad dekadę temu.

Jak skorzystać

Niezależnie od tego, co sądzisz o uczciwości przyjmowania na podstawie dziedzictwa, jeśli zdecydujesz się skorzystać, najprostszy sposób na ujawnienie swojego statusu dziedzictwa jest prosty. Po prostu wymień swoje powiązania z absolwentami w aplikacji. W większości szkolnych formularzy aplikacyjnych, w tym w Common App, jest miejsce na wpisanie wykształcenia rodziców. Jeśli twierdzisz, że masz drugorzędne dziedzictwo, musisz to zrobić w formularzach uzupełniających poszczególnych instytucji.

Dla rodziców, im bardziej jesteś zaangażowany w swoją alma mater od czasu ukończenia studiów, tym bardziej prawdopodobne jest, że dziedzictwo Twojego dziecka zapewni wzrost liczby przyjęć. Biura przyjęć będą patrzeć na historię wkładów finansowych, służby na tablicach, wywiadu z absolwentami. Podczas gdy decyzje o przyjęciu na studia nie są podejmowane w zadymionych salach, „kto wie” może z pewnością wspomóc szanse syna lub córki na otrzymanie nieporęcznej koperty na wiosnę.

Rodzice muszą uważać, aby byli taktowni w całym tym procesie. Pushy e-maile i telefony do przedstawicieli przyjęć będzie natknąć się słabo. Ścieralne i nachalne podejście będzie odstraszające dla szkoły i może faktycznie skończyć się krzywdząc szanse wnioskodawcy. Zachowaj pozytywne nastawienie i wiedz, że twój uczeń na pewno otrzyma specjalne względy w twojej alma mater.

W najgorszym przypadku, cienka koperta przybędzie i po rozczarowaniach, twoje dziecko wybierze inną fenomenalną instytucję, rozpoczynając własne dziedzictwo.

Dave Bergman

Dave ma ponad dziesięcioletnie doświadczenie zawodowe, które obejmuje pracę jako nauczyciel, administrator szkoły średniej, profesor college’u i niezależny konsultant edukacyjny. Jest współautorem książek The Enlightened College Applicant (Rowman & Littlefield, 2016) i Colleges Worth Your Money (Rowman & Littlefield, 2020).

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *