Czy drapanie jest najlepszym sposobem radzenia sobie ze zdenerwowanym kotem?

Wielu z nas było uczonych, że „drapanie” kota – czyli chwytanie zwierzęcia za luźną skórę z tyłu szyi – jest nie tylko skutecznym sposobem na powstrzymanie go, ale także powoduje, że koty się odprężają. Myślą przewodnią jest to, że kocięta rozluźniają się, kiedy ich mama nosi je za podgardle.

Niestety, ten argument jest błędny. Koty-matki noszą kocięta za pióra tylko przez kilka pierwszych tygodni życia. Mogą to robić, ponieważ kocięta mają odruch, który powoduje, że ich ciało całkowicie wiotczeje, gdy są trzymane za kończyny – odruch ten zanika w okresie dojrzewania.

W przypadku dorosłych kotów, trzymanie za kończyny wyzwala strach i stres, a nie relaks. Dorosłe koty są trzymane za podgardle tylko w okresie godowym, kiedy samica jest w rui, lub kiedy jest atakowana przez drapieżnika. Z klinicznego punktu widzenia, to, co często jest postrzegane jako „relaks” u kota z zarostem, to w rzeczywistości behawioralne wyłączenie lub wyuczona bezradność, która pojawia się, gdy zwierzę doświadcza bardzo wysokiego poziomu strachu i stresu.

Istnieją inne, lepsze sposoby pracy z kotami, których stres uniemożliwia im współpracę w zakresie opieki, której potrzebują. Delikatne ułożenie dłoni na głowie za szczęką może ustabilizować zmartwionego kota bez nadmiernego ograniczania jego ruchów. Obroża elżbietańska (tzw. „stożek wstydu”) może pozwolić lekarzowi weterynarii na zbadanie bojaźliwego kota przy minimalnym skrępowaniu. W przypadku niektórych kocich pacjentów dobrze sprawdza się podejście „poza zasięgiem wzroku, poza zasięgiem umysłu”, w którym na głowę zdenerwowanego kotka delikatnie nakłada się ręcznik.

Najważniejszą częścią postępowania z zestresowanym lub przestraszonym kotem jest obserwacja i dokładna interpretacja jego mowy ciała. Koty często informują nas o swoich odczuciach za pomocą mowy ciała na długo przed tym, jak uciekają się do agresji. Przerwa w leczeniu, kilka łagodnych słów lub ręcznik mogą być wszystkim, czego potrzebuje do spokojnego badania.

Podaj pytanie do „Zapytaj eksperta.”

Poprzednie pytania z cyklu „Zapytaj eksperta”:

Ludzie lubią podawać zwierzętom domowym dynię, ale czy jest ona dla nich dobra?

Czy bakterie, które sprawiają, że jedzenie ma nieprzyjemny zapach i smak, to te same, które sprawiają, że chorujesz?

Dlaczego w Massachusetts jest teraz tak wiele dzikich indyków?

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *