Kapitan Jack powrócił! John Barrowman powrócił jako szarmancki Agent Czasu, Kapitan Jack Harkness w Fugitive of the Judoon!
Zdążył tylko spotkać przyjaciół Doktora, zanim zniknął w kosmosie… ale ma ważną wiadomość dla Doktora…
Jak to było wrócić do świata Doctora Who? John Barrowman mówi wszystko!
Jak to wszystko się stało?
John Barrowman (JB): Wszystko zaczęło się, gdy faktycznie miałem zamiar zobaczyć Billa Pullmana, który jak na ironię grał w Torchwood, gdy robiliśmy to w Stanach, i widziałem go w teatrze w Londynie, gdzie występował. Dostałem telefon od mojego menadżera, który powiedział „Chris Chibnall chce z tobą rozmawiać”. Powiedziałem ok, odebrałem telefon i Chris zapytał „co byś powiedział na powrót Kapitana Jacka?”, a ja po prostu zacząłem skakać po ulicy i powiedziałem „to najwspanialsza wiadomość jaką słyszałem”. Powiedziałem mu, że właśnie widziałem Billa, więc wszystko czuje się tak, jakby się teraz wyrównywało.
Kiedy skończyłem rozmowę z Chrisem, natychmiast zadzwoniłem do Russella T Daviesa, ponieważ Russell był częściowy do kreacji Kapitana Jacka, więc zadzwoniłem do niego, a on powiedział „to jest niesamowite”, mieliśmy wielki krzyk i powiedział „hurra! Kapitan Jack powrócił”.
Jak długo o tym wiedziałeś?
JB: Musiałem utrzymać to w tajemnicy przez dłuższy czas! To właśnie jest zabawne, kiedy wróciłem do Cardiff, aby zrobić film, musiałem znaleźć wymówkę, aby odrzucić ludzi. Zacząłem więc nagrywać filmiki w sieci o remoncie mojego mieszkania w Cardiff, i co zabawne, faktycznie go przeprowadziłem, ale to wszystko po to, by zmylić ludzi, dlaczego tak naprawdę tam byłem. Wożono mnie do Bristolu, gdzie kręciliśmy film w katedrze, w samochodzie byłem przykryty czarnym materiałem, a kiedy dotarłem na plan, zostałem wyciągnięty z samochodu z parasolami wokół mnie, żeby nikt nie mógł mnie zobaczyć. Najwyraźniej byli tam paparazzi, którzy próbowali dowiedzieć się, co się dzieje.
Czuję się źle, że musiałem okłamać moją rodzinę fanów i wszystkich Whovian, jednak zawsze mówiłem fanom Doctora Who na całym świecie, ponieważ widziałem ich i wiem, że kochają Kapitana Jacka, mówiłem „Czasami nie mogę wam powiedzieć, co się dzieje”. Jak w ujawnieniu, kiedy Kapitan Jack powiedział o byciu „Twarzą Boe”, nie powiedziałem o tym nikomu i nie powiedziałem nikomu o tym, ponieważ chcę sam poczuć ekscytację, kiedy to wyemitują i wszyscy będą to oglądać – szczęki im opadną, kiedy Jack powróci na ekran.
Czy był kiedyś taki moment, kiedy zostałeś przez kogoś zauważony i pomyślałeś, o nie, to jest to, oni wiedzą?
JB: To było w hotelu w Bristolu, ludzie ciągle pytali mnie „co robisz w Bristolu?” i na szczęście mam rodzinę w Bristolu, więc powiedziałem, że odwiedzam rodzinę. Więc byłem w stanie zmylić ludzi. Nikt się nie zorientował, ponieważ byłem bardzo oddany wabikom, które tam wystawiałem. Więc tak, szczerze mówiąc, do dziś nikt nie domyślił się, że znowu to robię. Nawet ludzie na planie, wszyscy są oczywiście zaprzysiężeni do tajemnicy, ale wszyscy byli podekscytowani powrotem Jacka.
Jak to było być znowu na planie?
JB: Zawsze mówiłem, że kiedy zakładam płaszcz z powrotem – to brzmi jak frazes – ale to jest jak noszenie starego płaszcza. Nie mam problemu z powrotem do Jacka i to było genialne uczucie być znowu na planie. Wspaniale było wnieść na plan entuzjazm, jaki mam dla Jacka i Doctora Who. Przywróciło to wiele wspomnień i po prostu świetnie się bawiłem. Świetnie się bawiłem, robiąc to. W tym odcinku Jack znów miał swój własny statek, więc przejął statek i lata po wszechświecie próbując odnaleźć Doktora, więc jest świetnie.
Teraz jest zupełnie nowa obsada, jak to było?
JB: Praca ze wszystkimi była niesamowita. Mieliśmy niezły ubaw! Myślę, że to był lekki szok dla ich systemu, kiedy się pojawiłem, ponieważ jestem dużą postacią na planie i ciekawie było spróbować przedstawić im historię Kapitana Jacka. To może być nowy zespół produkcyjny, ale Jack jest podstawą uniwersum Doktora Who i widzę to na całym świecie, kiedy podróżuję. Ludzie ciągle mi powtarzają, a minęło już jakieś osiem lat od jego ostatniego pojawienia się, ciągle mówią, żeby go przywrócić, kochamy go, i tak się stało. Więc praca z obsadą była niesamowita.
Co jest twoją ulubioną rzeczą w byciu częścią Doctora Who?
JB: Moją ulubioną rzeczą w byciu częścią Doctora Who jest granie postaci, która zmieniła oblicze telewizji. Także dlatego, że byłem pierwszym otwarcie homoseksualnym mężczyzną, który zagrał omniseksualnego bohatera w telewizji i nikt się tym nie przejmował – w dobry sposób, nikt nie robił z tego problemu. Niektórzy z młodych ludzi, którzy oglądali Doctora Who, a teraz mają po dwadzieścia lat, powiedzieli „dzięki Kapitanowi Jackowi mogłem być szczery ze sobą i z moją rodziną w kwestii tego, kim jestem” i to jest dla mnie największy dar, jaki możemy dać jako ludzie z branży.
I tylko dla mnie, egoistycznie, to było marzenie na całe życie, by być częścią zespołu TARDIS i nigdy nie myślałem jako mały chłopiec, co oglądałem Jona Pertwee i Colina Bakera jako Doktora, że kiedykolwiek będę częścią tego. Bycie częścią tego i bycie w TARDIS i jednym z towarzyszy było po prostu niesamowite.
Czy zobaczymy go ponownie?
JB: Nie wiem. Jeśli poproszą mnie o powrót, zawsze to powiem; wrócę za kropelką kapelusza.
Zobacz Kapitana Jacka ponownie w akcji w Fugitive of the Judoon, dostępnym na BBC iPlayer, BBC America i innych serwisach catch up.