Spider-Man, Spider-Man, ma więcej serii niż możemy znieść! Tylko żartuję. Najlepszą rzeczą w słynnym pajęczym bohaterze jest to, że nigdy, przenigdy się nim nie znudzimy. Jego historia jest ponadczasowa i niezastąpiona; jego postać jest uwielbiana i idolizowana ponad wieloma innymi z powodu jego relatywnych zmagań.
To dlatego historia została opowiedziana tak wiele razy i wciąż się nie zestarzała. Więc ze wszystkich rebootów, które zostały zrobione, które z nich są najlepsze? Jest ich zbyt wiele, by je zliczyć, więc zawęźmy je do kreskówek. Oto 10 najlepszych serii kreskówek o Spider-Manie, uszeregowanych w rankingu.
11 Spider-Man, The New Animated Series
OK, więc nie była to najgorsza z najgorszych serii komiksowych o Spider-Manie pod względem fabuły i charakteryzacji. Dlaczego więc znajduje się na miejscu numer dziesięć? Bo bądźmy szczerzy: wizualizacje były do bani. Animacja była innowacją, hazardem, a śmiałość jest godna podziwu… ale nie wyniki.
Zgrzytliwa, trójwymiarowa animacja przypominała stare gry wideo z lat 90-tych, a la Tomb Raider i Crash Bandicoot; lub nawet ten dziwny pokaz Toonami REBOOT. To było po prostu oczy po chwili i odwrócił uwagę od inaczej wspaniałej fabuły i niesamowite głos-aktorską obsadę. Szkoda, że wizualizacje nie dorównywały temu.
9 Spider-Man Unlimited
Ten serial dostaje zły rap, z dobrym powodem, ale zdecydowanie mogło być gorzej… myślimy. Zasadniczo Spider-Man został wyrwany ze swojej własnej franczyzy i wrzucony w środek jakiejś dziwnej, surrealistycznej historii science-fiction, w której humanoidalne zwierzęta uciskają ludzi. Brzmi całkiem interesująco, faktycznie.
Ale, z przeciętną obsadą głosową, która nie rezonowała z publicznością, i niespójną w najlepszym wypadku, mylącą w najgorszym, linią fabularną, to niespodzianka, że pokaz był w stanie działać tak długo, jak to się stało. Przynajmniej była to najbardziej unikalna historia Spider-Mana, jaką można było zobaczyć do tej pory.
8 Spider-Man (1981)
Seria kreskówek o Spider-Manie, o której wszyscy zapominają. Krótkotrwała kreskówka z 1981 roku trwała tylko jeden sezon i nie jest omawiana przez wielu fanów Spidey’a. Podczas gdy nie jest zła, jest po prostu bardzo mało warta omówienia.
Nawet jak na tamte czasy, animacja jest trochę hum-dum z podstawowym stylem. Jedną z rzeczy, która odróżnia tę serię od innych toonów o Spideyu, było włączenie złoczyńców spoza galerii łotrów Spideya, takich jak Czarnoksiężnik i Doktor Doom. Podczas gdy nie jest to zła seria, nie jest też świetna.
7 Marvel’s Spider-Man
Technicznie był to reboot Ultimate Spider-Mana, został zaplanowany jako kontynuacja i wydany rok po zakończeniu tego ostatniego. Marvel’s Spider-Man jest bardzo dobry, ponieważ bardzo dobrze równoważy stare i nowe elementy.
Bez poświęcania tego, co czyni historię Spider-Mana wspaniałą, niektóre z dobrze znanych części jego historii są zepchnięte na dalszy plan. Wiemy, że wujek Ben umiera i mówi „the line”; nie ma powodu, by oglądać to ponownie. Seria ta skupia się również nieco bardziej na technologicznym aspekcie walki z przestępczością Petera Parkera i ma uroczą, bazgrołkowatą jakość sztuki.
6 Spider-Man (1967)
Początek najsłynniejszych memów! Trudno wyjaśnić tę wersję kreskówki, nie brzmiąc przy tym jak wariat. Animacja jest absolutnie niedorzeczna, historie są wymyślone, a dialogi są tak tandetne, że mogłyby sprawić, że Three Stooges się skrzywią. Ale jak na tamte czasy była zaawansowana i ma niezaprzeczalny urok serii z lat 60-tych.
Jest również zabawna do oglądania, ponieważ jest tak przestarzała. Oglądanie poszarpanych zmian scen i niespójnej animacji wprawia w chichotliwy nastrój, jak oglądanie kiepskiego reality show. Co możemy powiedzieć: nasze pokolenie lubi tandetę.
5 Spider-Man i jego niesamowici przyjaciele
Spider-Man i jego niesamowici przyjaciele był, z braku lepszego słowa, niesamowity. To właśnie w tej serii fani dostają się, aby zobaczyć największy snarker wszech czasów w jego najlepszym okresie. Drużyna z IceMan i Firestar, większość show to sesja roast między walkami. Jaka inna seria może to powiedzieć?
Ciężko powiedzieć, co było lepsze: sarkazm między kolegami z drużyny w wieku studenckim, czy pełny sarkazm skierowany na przeciwników i złych facetów. Tak czy inaczej, ta seria i jej dziwaczna animacja sprawi, że każdy fan będzie miał zrywy w ciągu dziesięciu minut.
4 Ultimate Spider-Man
Ultimate Spider-Man jest jednym z tych seriali, które albo się kocha, albo nienawidzi. Najfajniejszą rzeczą w tej inkarnacji serialu jest to, jak bardzo integruje się z resztą Uniwersum Marvela.
Tak wiele innych postaci pojawiło się, a nawet odegrało główną rolę, jak Agent Coulson, Miles Morales, Spider-Gwen, Iron Fist, a nawet Blade. Niektórzy ludzie nie dbali o charakterystykę Petera Parkera w tym jednym, ale jego głupota i poczucie humoru rezonuje z wieloma Gen Z i młodszych millenialsów. Jego monologi również były przezabawne.
3 The Spectacular Spider-Man
Spectacular Spider-Man był szczytem kreskówek o Spider-Manie dla tłumu Gen Z, co jest trochę zaskakujące, bo miał więcej romansu niż telenowela.
Jednym z najważniejszych momentów jest niesamowita i dogłębna charakterystyka Gwen Stacy, która, jak wszyscy możemy się zgodzić, miała dość kiepski układ, aby Peter mógł skończyć z MJ. Innym punktem jest złoczyńców! O człowieku, złoczyńcy; każdy został wybrany mądrze z lore Spider-Mana, i dał rodzaj serca, które uczyniły retellings interesujące. Trudno jest opowiadać tę samą historię w kółko, ale ta doskonale równoważy szacunek dla materiału źródłowego, ale modernizuje go w sposób, który czyni go istotnym dla obecnych widzów.
2 Spider-Man (1994)
Ach, zaraz w nostalgii. Seria Spider-Man z 1994 roku jest ikoniczna, delikatnie mówiąc. Był dojrzały jak na kreskówkę, pełen akcji, zabawny bez bycia głupim, i miał długi spełniający się bieg w telewizji dziennej. Historie były wciągające i romans między Peterem i MJ zawsze miał fanów na krawędzi ich siedzeń. Była to jedna z trójcy superbohaterskich kreskówek lat 90-tych, z Batman: The Animated Series i X-Men: The Animated Series również w tej dyskusji.
To właśnie na tej serii dorastała większość Millennialsów, mając powtórki podawane im w dni powszednie, długo po tym, jak zakończyła się jej syndykacja. Wciąż słyszymy, jak w naszych umysłach gra wersja tematu Spider-Mana z wtopioną gitarą elektroniczną. Dobre czasy, dobre czasy. Nie mogliśmy się doczekać, aby włączyć go po szkole. A teraz z Disney Plus nadchodzi, mamy nadzieję, że to show kończy się na platformie.