Delta zrobiła furorę w 2016 roku, kiedy wprowadziła nową klasę biznesową, Delta One Suites, z siedzeniami typu lie-flat z całkowicie zamykanymi drzwiami. Od czasu wprowadzenia apartamentów, Delta zaczęła wyposażać swoje starsze samoloty w nowe produkty Delta One (wiele z istniejących kabin klasy biznes rozpaczliwie potrzebowało modernizacji). Podczas gdy większe samoloty Delty otrzymują kabiny z zamykanymi drzwiami, zamontowanie dużych kabin w niektórych węższych samolotach, takich jak Boeing 767-400, wydaje się być wyzwaniem dla linii lotniczej. Tak więc kabiny klasy biznes w tych samolotach zostały odnowione z fotelami Delta One, ale bez drzwi, wybierając zamiast tego bardziej otwarte ekrany dzielące.
Wyremontowane samoloty zaczęły latać na trasach europejskich na początku tego miesiąca (kabiny premium select, comfort plus i główna również zostały odnowione). W ostatni weekend odbyłem pierwszy w historii lot z nową kabiną Delta One w samolocie Boeing 767-400 z Londynu Heathrow do Nowego Jorku JFK, po tym jak wypróbowałem nową główną kabinę Delty.
Jak tylko weszliśmy na pokład, wykonując upragniony skręt w lewo do klasy biznes po wejściu do samolotu, doznania naprawdę zaczęły się rozwijać: Nowe fotele, nawet bez w pełni zamykanych drzwi, sprawiały wrażenie posiadania osobistego salonu w przestworzach. Oto cztery powody, dla których warto polecieć na nowe fotele Delta One.
Ekran rozrywki pokładowej
Ostatnio utworzony wewnętrzny zespół projektantów Delty, Delta Flight Products, stworzył nowe ekrany rozrywki Delta One we własnym zakresie, co czyni je pierwszym produktem technicznym, który zespół ten wykonał dla linii lotniczej. Ekran Delta One – taki sam jak ten, który można znaleźć w apartamentach – ma 18-calowy wyświetlacz o wysokiej rozdzielczości, który sprawia wrażenie ogromnego w samolocie, nawet w porównaniu do większości ekranów laptopów, na których wielu z nas z przyjemnością ogląda filmy i telewizję. Ekran dotykowy jest niezwykle czuły, a słuchawki z redukcją szumów, które Delta dołącza do każdego fotela w klasie biznes, działają bardzo dobrze. Mogłem wybierać spośród 359 filmów, 832 seriali telewizyjnych i 1889 opcji audio. Moje wybory na siedmiogodzinny lot? Niektóre z moich osobistych ulubionych: Mean Girls, Mr. and Mrs. Smith, Failure To Launch i Curb Your Enthusiasm.
Siedzenia typu lie-flat
Mimo, że ekrany były wciągające, szczerze mówiąc, skończyłem tylko jedną z tych rozrywek. Nowe leżące fotele były tak wygodne, że przespałem większość lotu. Podobnie jak w przypadku apartamentów Delta One, fotele te mają poduszki z pianki z pamięcią i przekształcają się w całkowicie płaskie łóżko. Pasażerowie otrzymują dużą poduszkę i grubą kołdrę, a także maskę do spania i przybory toaletowe w nowej walizce Tumi. Zwykle jestem niespokojnym pasażerem i trudno mi zasnąć podczas lotu, ale na pokładzie Delta One nie miałem takich problemów. Nawet podczas umiarkowanych turbulencji, leżenie znacznie zmniejszyło odczuwanie dramatycznych wstrząsów. A po weekendzie spędzonym bez przerwy w Londynie, wyspanie się nigdy nie było tak istotne. Jeśli jesteś przyzwyczajony do lotów Delta One Suites, minusem, który zauważysz, jest to, że te fotele są o cal węższe niż ich odpowiedniki w apartamentach (20 cali szerokości w porównaniu do 21 cali w apartamentach), ale dla mnie nadal czułem się przestronny. Moje stopy nigdy nie zbliżyły się do końca wnęki na stopy, a wysokie ściany z tyłu fotela oznaczały, że było mało światła wokół moich oczu, gdy kładłem się spać. Kiedy nadszedł czas, aby rozprostować nogi, wstawanie było łatwe, ponieważ wszystkie fotele są ustawione w układzie 1-2-1, dając każdemu pasażerowi dostęp do przejścia.
Oddzielacze prywatności
Niespodziewanie, prywatność jest kluczowym elementem w Delta One w porównaniu do innych kabin linii lotniczych. Podczas gdy posiadanie apartamentu z całkowicie zamykanymi drzwiami byłoby oczywiście bardziej pożądane dla prywatności, przegrody na nowych fotelach spełniają większość zadania. Siedziałem na jednym z parowanych środkowych foteli, ale dzięki wysokiej, wysuwanej przegrodzie między moim miejscem a pasażerem obok, jedyną twarzą, jaką widziałem podczas lotu, była twarz pracownika obsługującego mnie przy podawaniu jedzenia i napojów. Poza przegrodami, boki nowych foteli są wyższe niż w starszych wersjach tego samolotu. Nie przeszkadzało mi to, ponieważ w kabinie było tak niewielu pasażerów.
Nowe, większe możliwości przechowywania
W przeciwieństwie do samotnej elastycznej klapy na oparciu fotela w podstawowej klasie ekonomicznej, w nowej kabinie Delta One znalazłam cztery duże przestrzenie, w których mogłam rozłożyć swoje rzeczy. Na półce przy łóżku rozłożyłem czasopisma, książki, gazety i koktajl powitalny. Pod nią znajdował się głęboki zakątek, w którym umieściłem dodatkowe czasopisma (tak, podróżuję z dużą ilością lektur), zakupione wcześniej przekąski i aparat fotograficzny. Przy zagłówku znajdował się pionowy schowek, w którym zmieściła się butelka z wodą, a także słuchawki (zarówno moje własne, jak i dostarczone) oraz kaszmirowy sweter, mój niezbędnik w bagażu podręcznym. Przedłużony podnóżek, który ułatwia leżenie, był na tyle głęboki, że mogłam tam schować poduszkę i kołdrę, gdy nie spałam, co jest ogromnym ułatwieniem w porównaniu z problemem, gdzie upchać poduszkę i koc w klasie ekonomicznej.
Podsumowanie
Pomimo, że najlepszym produktem premium Delty pozostaje Delta One Suite, te nowe fotele są bardziej niż solidną opcją na loty do Europy, a w 2020 roku pojawią się także na trasach do Ameryki Południowej. (Na trasach do azjatyckich miast, takich jak Tokio, Seul i Szanghaj, Delta również oferuje takie apartamenty). Mimo że minusem jest brak w pełni zamykanych drzwi, ekrany oddzielające dodały wystarczająco dużo prywatności między mną a innymi pasażerami, a reszta doświadczeń nie pozostawiła mi nic do życzenia.