Han Solo’s story run its course, but did it end at the right time

Han Solo umarł w The Force Awakens, ale czy umarł we właściwym czasie? Przyjrzyjmy się czy historia Hana Solo potoczyła się właściwym torem.

Kiedy Gwiezdne Wojny: Przebudzenie Mocy po raz pierwszy ujrzały światło dzienne, było wiele spekulacji na temat tego, który z naszych ulubionych oryginalnych bohaterów zostanie uśmiercony. Wśród fanów panowało wówczas zbiorowe poczucie, że będziemy musieli się z kimś pożegnać, a okazało się, że był to ulubiony przemytnik wszystkich: Han Solo.

Pomimo, że wywołało to wiele oburzenia i smutku wśród fanów, nie sądzę, by ktokolwiek mógł wymyślić lepsze pożegnanie dla jednej z najbardziej ukochanych postaci w historii kina, a jest kilka powodów, które przychodziły mi do głowy, dlaczego był to idealny moment, by Han spotkał swój koniec.

Powrót Jedi

W mitologii Gwiezdnych Wojen jest dobrze odnotowane, że Harrison Ford chciał by Han Solo umarł w Powrocie Jedi, ale jak wszyscy wiemy jego życzenie nigdy się nie spełniło. To ma sens dla Forda, by jego postać zginęła śmiercią bohatera, ratując galaktykę daleko, daleko stąd, poświęcając własne życie, ale to po prostu nie ma sensu. Powrót Jedi można spokojnie napisać z pominięciem śmierci Solo, a film działał bez niej doskonale.

Gdyby Han zginął w ostatnim filmie oryginalnej trylogii zamiast w pierwszym filmie nowej trylogii, to fani nie byliby tak podekscytowani powrotem franczyzy. Reklama ujawniająca starego Hana Solo z powrotem na pokładzie Sokoła Millenium jest niezwykle ikoniczna i myślę, że to właśnie ten rodzaj nostalgii wygenerował tak wiele hype’u wokół The Force Awakens.

Oglądanie powrotu tylko dwóch z trzech oryginalnych członków obsady Star Wars po prostu nie byłoby tak wyjątkowe, a Han odegrał integralną rolę w filmie. Cała obecna trylogia byłaby zupełnie inna, gdyby Han zginął w Powrocie Jedi, i nie sądzę, by była tak dobra jak jest.

Spełnienie celu

Photo Credit: Lucasfilm

Kolejnym powodem, dla którego Han Solo musiał umrzeć w Przebudzeniu Mocy jest to, że miał prawdziwy cel dla swojej śmierci. Kylo Ren zabił jego własnego ojca, co wywołało w nim tyle emocjonalnych zawirowań, że nie jest już nawet pewien, czy wierzy w to, co robi i nie wie, czy ma być Benem Solo, czy Kylo Renem.

Może właśnie to sprawi, że Kylo spotka się z własną śmiercią i ponownie zaprowadzi pokój w galaktyce. Nie będziemy wiedzieć, dopóki Star Wars: Episode IX nie zostanie wydany, ale nasiona zostały zasiane dla naszego nowego Sitha, aby wrócić do bycia po prostu Benem Solo. To nigdy by się nie wydarzyło, gdyby nie zabił Hana.

Łatwo jest wysadzić Gwiazdę Śmierci bez konieczności śmierci Hana, ale jak inaczej można stworzyć tyle wewnętrznego konfliktu w Kylo Ren? Nie wspominając już o czynniku szokującym całej sceny. Wiedzieliśmy, że istnieje duże prawdopodobieństwo, że jakaś oryginalna postać zginie w nowych filmach, ale nikt nie mógł przewidzieć, że Han Solo zostanie dźgnięty w bebechy przez własnego syna. Śmierć Hana w ten sposób sprawiła, że fani nowej trylogii zapamiętają jego postać, a nadanie mu ostatniego wyglądu spowodowało odrodzenie się miłości do niechlujnie wyglądającego nerf herdera.

Solo: A Star Wars Story

Photo Credit: Lucasfilm, USA Today. To, co większość fanów Gwiezdnych Wojen uwielbia w nowych filmach z tej franczyzy, to fakt, że ciągle dostajemy spin-offy, a nigdy nie dostalibyśmy takiego o Hanie Solo, gdyby zginął w oryginalnej trylogii. Podczas gdy Solo: A Star Wars Story zgarnęło łomot zarówno od krytyków, jak i fanów, wciąż jest wiele osób, które dokładnie cieszyły się filmem, a cały pomysł nigdy nie miałby sensu, gdyby Han nie został włączony do The Force Awakens.

Jednak nie widzieliśmy tylko więcej Hana w Solo, dostaliśmy zobaczyć więcej Lando, jak również. Widok Donalda Glovera jako młodego Lando Calrissiana jest prawdopodobnie jednym z najważniejszych momentów w moim życiu, a nikt z nas nie byłby taki sam, gdybyśmy tego nie doświadczyli.

Ten film stworzył jeszcze więcej możliwości dla przyszłych spin-offów, zasiewając ziarno dla Lando i Dartha Maula, aby uzyskać własne filmy, i jest o wiele ważniejszy we wszechświecie, niż większość fanów myśli, że jest. Bez względu na to jakie jest twoje osobiste zdanie na temat tego filmu, wszyscy powinniśmy być wdzięczni za inne możliwości jakie otwiera on dla uniwersum Star Wars, a żadna z nich nie byłaby możliwa gdyby Han Solo zginął wcześniej.

Gone Too Soon

Photo Credit: LucasfilmDo tej pory sprawdziliśmy czy Han Solo powinien był zginąć wcześniej, ale czy zginął za wcześnie? Być może Han powinien był umrzeć później w nowej trylogii, a może wcale. Jednak nie widzę, jak postać mogła zostać wykorzystana po The Force Awakens.

Nie tylko Harrison Ford chciał, by Solo umarł, ale po prostu nie było dla niego miejsca w The Last Jedi. Oczywiście zostało to tak napisane, ale faktem jest, że Han Solo już spełnił swoje zadanie, a trzymanie go jeszcze przez jeden film Star Wars tylko skomplikowałoby trylogię.

Co jeszcze Han Solo miał do zrobienia? Odzyskał swój statek, miał syna z Leią i pomógł ocalić galaktykę po raz ostatni. Nie mógłbym sobie wyobrazić lepszego momentu, by jego łuk został ostatecznie zakończony, i choć wszyscy chcieliby zobaczyć go więcej w przyszłości, lepiej, by tak legendarna postać umarła legendarną śmiercią.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *