Drużyny NFL nigdy nie wstydziły się przeprowadzek. Rams zaczęli w Cleveland, przenieśli się do Los Angeles, wyrwali się z korzeniami do Saint Louis, a następnie wrócili do Los Angeles, aby zbudować stadion, który będzie kosztował więcej niż PKB 35 krajów. The Cardinals grali drugie skrzypce w Chicago przez pierwsze cztery dekady, przenieśli się na chwilę do Missouri, a teraz od czasu do czasu obijają się o obszar metropolitalny Phoenix.
Nawet zakorzenione drużyny podlegały tymczasowym rehomingom. The Bills grali wszystkie ze swoich 60 sezonów w Buffalo, ale eksperymentowali również z domowymi grami na północ od granicy w Toronto. Jaguary są w Jacksonville od 1995 roku, ale są corocznym elementem w międzynarodowej serii ligi w Londynie. Nowe rynki są testowane każdej jesieni.
W ciągu ostatnich 25 lat, Baltimore, Charlotte, Jacksonville, Nashville, Los Angeles i Houston powitały franczyzę NFL w granicach miasta. Więc które centrum kulturalne do nich dołączy? Transatlantycki rynek w Wielkiej Brytanii? Jedno z największych miast na świecie w Meksyku? Obecny kanadyjski dom panujących mistrzów NBA? Wilmington w stanie Delaware?
Oto nasi kandydaci.
Londyn, Anglia
Wpuszczanie amerykańskich sportów na Brytyjczyków to dumna tradycja, która sięga 2007 roku. Po zwabieniu fanów na wypełniony po brzegi stadion Wembley pod koniec lat 2000 składem, w którym znaleźli się niedawni (a nawet obecni) zwycięzcy Super Bowl, tacy jak Giants (’07), Saints (’08) i Patriots (’09), liga przetestowała granice Anglii, czyniąc z Jaguars coroczny fiks za oceanem w 2013 roku.
I poszło całkiem nieźle! Tylko jeden z 21 meczów, które odbyły się na Wembley, przyciągnął mniej niż 80 000 fanów. Wszystkie trzy mecze 2018 roku na tym stadionie przekroczyły granicę 84 000. Cokolwiek powyżej średniej 78 000 dałoby londyńskiej franczyzie drugą najwyższą frekwencję w lidze za Cowboys – choć jest to trochę mylące, ponieważ większość drużyn nie ma stadionów, które mogą trafić w ten znak 80k.
Oczywiście, zmęczenie weszłoby, gdy fani dostosowali się albo do rosnących bólów zespołu ekspansji, albo franczyzy, której wyniki spadły na tyle, że relokacja stała się możliwa do przejścia. To jest obawa, ale jest to również miasto, które jest średnio 84.240 fanów na mecz podczas oglądania Jaguars iść 3-3 w Londynie. Można argumentować, że niektórzy z tych fanów zostali zwabieni na stadion ze względu na nowość gry i wysokiej klasy występy w przerwie meczu, ale Wembley prawie osiągnął 86.000 dla zeszłorocznego meczu Philadelphia-Jacksonville, który nie miał występu w przerwie meczu. I prawie 84.000 nadal wyszedł na grę 2016, że funkcja Robin Thicke w przerwie, która czuje się jak bardziej z kary niż cokolwiek.
Plany podróży i znalezienie pełnego stadionu w pełnym wymiarze czasu są główne obawy logistyczne, ale zarządzane te. Drużyny z zachodniego wybrzeża prawdopodobnie będą musiały zaplanować grę na wschodnim wybrzeżu na tydzień przed wyruszeniem za ocean, aby uniknąć bólu głowy związanego z 10+ godzinnym lotem na wyspy. Jakikolwiek zespół, nowy lub zarekwirowany, musiałby wypracować sobie timeshare na boisku piłkarskim, zanim opracuje własne plany stadionu specyficznego dla futbolu amerykańskiego. Ale między NFL deklarowanym celem rozszerzenia gry na całym świecie i wiązki pieniędzy, które pochodzą z większą obecnością w Europie uczyniłoby te bóle głowy warto.
W przeciwnym razie, niech rzucić zespół w Anchorage, Alaska. Dajmy światu odkryty stadion, który może odebrać Green Bay miano „zamarzniętej tundry”. Największe miasto w największym stanie Ameryki (według obszaru) ma tylko 10.000 mieszkańców mniej niż Pittsburgh lub Cincinnati i ma większą populację niż Buffalo lub AAF standbys Orlando i Salt Lake City. Zachodnie wybrzeże potrzebuje więcej drużyn, aby zrównoważyć te 4pm EST kickoffs – dlaczego nie stać się dziwnym z nim? – Christian D’Andrea
Portland, Oregon
Przejedź się po liście największych miast w Stanach Zjednoczonych i większość z pierwszej dwudziestki lub trzydziestki składa się z miejsc, które albo:
A: Mają już drużynę NFL, albo
B: Są zablokowane przez pobliską franczyzę lub dwie.
Ciężko sobie wyobrazić, że Kalifornia dostanie kolejną drużynę wkrótce po tym, jak podatnicy odrzucili pomysł płacenia za nowe stadiony w San Diego czy Oakland. To ostatecznie doprowadziło do przeniesienia dwóch drużyn. Teksasowi również trudno będzie zdobyć trzecią drużynę, dopóki Jerry Jones będzie się odpychał od drużyny, która chciałaby wziąć kawałek tortu z Lonestar State.
Jeśli to wszystko oznacza, że miejsca takie jak San Antonio, San Diego, San Jose, Austin, Fort Worth i El Paso są wydrapane z listy (co może się nie udać, ale załóżmy, że tak jest), to Portland pozostanie jednym z największych miast w kraju bez franczyzy NFL.
Portland jest obecnie na 25 miejscu w Stanach Zjednoczonych pod względem liczby ludności – przed wieloma miastami NFL, w tym Baltimore, Atlantą, Kansas City, Miami i Minneapolis. Jest to również 22. największy rynek medialny według Nielsena.
Jedynymi ważnymi zawodowymi drużynami sportowymi w Portland są Trail Blazers z NBA, Timbers z MLS i Thorns FC z NWSL. Wszystkie trzy są dobrze wspierane przez miasto. Trail Blazers i Timbers konsekwentnie wyprzedają swoje obiekty, a Thorns FC dominują nad resztą NWSL pod względem frekwencji.
To niekoniecznie oznacza, że stadion z 60,000+ miejsc też będzie wypełniony, ale to naprawdę dobry znak. Pomaga też fakt, że wywołujący trzęsienie ziemi fani Seattle Seahawks pokazali, że północny zachód Pacyfiku ma pasjonatów sportu. Portland prawdopodobnie powinno być bardzo zainteresowane drużyną piłkarską, którą mogliby nazywać swoją własną. – Adam Stites
San Antonio, Texas
San Antonio nie jest największym rynkiem dla drużyny NFL, ale byłoby miłym miejscem dla nowej drużyny.
Ron Nirenberg, burmistrz San Antonio, wierzy, że miasto będzie miało drużynę w ciągu 10 lat. Oto co Nirenberg miał do powiedzenia, gdy zapytano go o jego 10-letnią perspektywę przyjęcia drużyny NFL:
„To horyzont. Dość krótki horyzont, jeśli chodzi o wzrost ekonomiczny miasta. Wzrost gospodarczy San Antonio i sukces, którego doświadczamy teraz, jest głęboki i był to uzgodniony wysiłek, celowy wysiłek z mojej strony i innych liderów miejskich, aby upewnić się, że nasz profil w pro sporcie rośnie.”
„Coraz więcej profesjonalnych drużyn i lig patrzy na San Antonio jako na miejsce, gdzie mogą znaleźć sukces i to jest bardzo ekscytujące dla obywateli San Antonio, którzy chcą zobaczyć jak gospodarka naszego miasta odnosi sukces, ale jest to również wspaniałe dla fanów sportu w San Antonio.”
Przed osiedleniem się w Oakland Coliseum na jeden ostatni sezon, Raiders zastanawiali się nad roczną przeprowadzką do San Antonio przed ich przenosinami do Las Vegas. Nirenberg powiedział, że chce, aby San Antonio pozostało „na radarze” w jakichkolwiek rozmowach na temat przenosin – stałych lub tymczasowych.
San Antonio już pokazało, że może wspierać profesjonalną drużynę koszykarską dzięki wsparciu, które pokazało Spurs w ciągu ostatnich 20 lat. Trzeba przyznać, że łatwo jest wspierać drużynę, która jest konsekwentnie dobra, tak jak Spurs, ale to pokazuje, że potencjalna baza fanów jest tam dla drużyny NFL.
San Antonio może również spojrzeć na inną drużynę w ich własnym stanie, aby szybko zbudować bazę fanów w Houston Texans. Houston dołączyło do NFL w 2002 roku i już stworzyło grupę zagorzałych fanów – Teksańczycy zajęli 11 miejsce pod względem frekwencji w zeszłym sezonie.
Piłka nożna króluje w Teksasie. Biorąc pod uwagę długotrwały sukces Cowboys i niedawny sukces Teksańczyków, San Antonio powinno być pewne, że może utrzymać profesjonalną drużynę, jeśli ją otrzyma. – Charles McDonald
Memphis, Tennessee
Memphis prawie miało franczyzę NFL w latach 90-tych, ale mogło tylko patrzeć, jak Carolina i Jacksonville otrzymały drużyny ekspansyjne. Drużyna miała się nazywać Memphis Hound Dogs, co brzmi całkiem fajnie. Ta franczyza i tak powstała w dziwacznym sezonie 9-9, grając w Canadian Football League.
Cały ten dramat doprowadził do tego, że Memphis ma napięte stosunki z NFL. Ale jest powód, dla którego powinni (znowu) być kandydatem do ekspansji.
Na początek, mają już stadion w mieście. Liberty Bowl Memorial Stadium jest już domem dla drużyny futbolowej Memphis Tigers i gościł Houston Oilers na kilka meczów w 1997 roku. Dla zespołu, który jest nowy w mieście, już mając miejsce, aby zadzwonić ich własne jest ogromny. To jedna z głównych przeszkód dla każdego miasta, które stara się o franczyzę – nawet jeśli jest to tylko tymczasowy dom, podczas gdy stadion o jakości NFL jest budowany.
The AutoZone Liberty Bowl, który jest goszczony co roku w Memphis, miał 11. najwyższą frekwencję ze wszystkich gier w misce w zeszłym sezonie i średnio ponad 50 000 fanów od 1998 roku. Rynek piłki nożnej jest tam w Memphis.
Memphis ma już Grizzlies (przyznano, że mieli niedawny spadek frekwencji), ale miasto powinno zostać rozpatrzone, jeśli NFL poluje na opłacalne miasto. No i kto by nie chciał usłyszeć w niedzielę w telewizorze, jak wołają Hound Dogs? – Vijay Vemu
Mexico City, Meksyk
NFL chce się umiędzynarodowić, ale drużyna w Londynie, osiem godzin przed strefą czasową Pacyfiku, to trudne zadanie. W Ameryce Północnej, mają kilka realnych opcji, w tym Mexico City. Nie tylko miasto Meksyk jest bliżej drużyn w Teksasie i na Florydzie niż te drużyny są do, powiedzmy, kalifornijskich drużyn, ale potencjalna wielkość rynku jest ogromna.
Nie tylko populacja jest ogromna, ale w dużej mierze składa się z niezwykle namiętnych fanów. Nie jestem tu po to, by ganić fanów amerykańskich drużyn, ale fani sportu w Meksyku krwawią dla drużyn, którym kibicują. Nie wiem, jak dobrze drużyna NFL zostanie przyjęta zaraz po wejściu, ale rynek jest wystarczająco duży, aby je wspierać.
Plus, jeśli zespół jest rzeczywiście dobry, potencjalna baza fanów jest jeszcze większa. Od razu będą to jedni z najbardziej zagorzałych fanów w tym sporcie. Miasto Meksyk jest również bardzo miłym miejscem, jeśli nie wiedziałeś. Powinieneś kiedyś tam pojechać.
Warto zauważyć (cóż, dla mnie warto, ciebie pewnie to nie obchodzi, ale i tak to czytasz), że kiedy przenoszę drużynę w Madden, zawsze przenoszę ją do Mexico City, które gra ocenia najwyżej pod względem wielkości rynku i oddania fanów. Jestem prawie 20 lat w mojej franczyzie Madden 19 w Mexico City, i byłoby świetnie, gdyby ta drużyna (moja to Mexico City Diablos) stała się rzeczywistością. – James Brady
Kanadyjskie miasto
Jak wspomniano powyżej, NFL od lat próbuje wejść na arenę międzynarodową. NFL jest jedyną z głównych amerykańskich lig sportowych bez drużyny w Kanadzie. Nawet MLS ma trzy kanadyjskie drużyny. Nadszedł czas, aby rozszerzyć NFL poza północną granicę.
Toronto byłoby oczywistym wyborem tutaj – zwłaszcza z ostatnim sukcesem mistrza NBA Toronto Raptors – ale nie pokazali dokładnie poświęcenia dla futbolu amerykańskiego. The Buffalo Bills' grali sześć regularnych gier sezonowych w Toronto od 2008-13 i średnio trochę więcej niż 47,000 w frekwencji. The Toronto Argonauts również mają jedną z najniższych średnich frekwencji w Canadian Football League.
Miasto wydaje się poświęcone zwiększeniu popularności CFL jako drogi do franczyzy NFL, ale jeszcze nie odniosło sukcesu. Inne duże kanadyjskie miasta, takie jak Montreal czy Edmonton, mogą być równie udane lub bardziej niż Toronto, choć
Edmonton’s Stadium – Commonwealth Stadium – jest drugim co do wielkości w kraju, a jego pojemność wynosi 55 819 miejsc. Montreal Expos MLB odniosło sukces i było wspierane przez miasto i fanów przez dekady przed ich relokacją.
Hokej zawsze będzie na pierwszym miejscu w Kanadzie, ale NFL powinno być w stanie wykorzystać sukces CFL i stworzyć franczyzę, której cała Kanada będzie mogła kibicować. – Kennedi Landry
Dom Setha
To miłe! – Seth Rosenthal