Tony Ferguson vs. Khabib Nurmagomedov na zawsze będzie znany jako ten, który uciekł. A może jednak?
Wygląda na to, że Ferguson (25-5 MMA, 15-3 UFC) może próbować po raz ostatni tchnąć życie w pięciokrotnie nieudaną rezerwację poprzez parę wściekłych tweetów, które zamieścił we wtorek.
Ferguson, 36-latek, ma za sobą porażki z Justinem Gaethje i Charlesem Oliveirą, podczas gdy Nurmagomedov (29-0 MMA, 13-0 UFC) wciąż kontynuuje swoją bezprecedensową w karierze passę zwycięstw. I to nie jest nawet faktoring w drobnym szczególe, że Nurmagomedov upiera się, że jest na emeryturze.
W stylu vintage „El Cucuy”, Ferguson wziął strzały na „grubą głowę” Nurmagomedov za błąd wagi przed UFC 209 w marcu 2017 roku. Nawiązał również do menedżera Nurmagomedova, przypuszczalnie Ali Abdelaziz, nie przestrzegając protokołu, co według niego doprowadziło do odwołania.
Dodatkowo Ferguson zamieścił wideo z jego faceoff z Nurmagomedovem z marca 2020 roku. Obaj fighterzy zmierzyli się w Las Vegas na przedwalkowej konferencji prasowej UFC 249, co byłoby ostatnim czasem do tej pory, kiedy dwaj poszli twarzą w twarz. Walka została odwołana, gdy Nurmagomedov został dotknięty ograniczeniami podróży z powodu pandemii COVID-19.
Tak więc, szanse są takie, że ta walka nigdy się nie wydarzy. Ale to sprawia, że zastanawiasz się: Czy walka, która uciekła – nawet jeśli nie ma większego sensu w rankingach – mogłaby być tą, która skusi „Orła” do powrotu po jeszcze jeden soar? Ja na pewno nie odmówię.
Błękitny Zakątek to blog MMA Junkie. Nie traktujemy go zbyt poważnie i wy też nie powinniście. Jeśli przyjdziecie do nas z pretensjami, że coś, co tu przeczytaliście nie jest mocnym newsem, spodziewajcie się, że poprzednie zdanie zostanie powtórzone ALL CAPS.