Kiedy wiosną zeszłego roku gruchnęła wieść, że Dallas dostaje napędzane testosteronem „Hooters dla kobiet”, wynikająca z tego medialna burza ogniowa była szybka i powszechna (i pełna żartów o kutasach). Rok później, Tallywackers jest nadal działa silny, pomimo opinii online, które wskazują, jedzenie jest przeciętne w najlepszym przypadku. Spójrzmy prawdzie w oczy: Nikt nie przychodzi tu dla dobrej kuchni – która obejmuje kilka hot dogów, natch – oni przychodzą zobaczyć mężczyzn bez koszulki w obcisłych czerwonych spodenkach.
Ale jak to jest naprawdę pracować w takim miejscu? Lokalna pisarka Tara Nieuwesteeg zagłębiła się w doświadczenie Tallywackers w bardzo zabawnej historii na Narrative.ly, trafnie zatytułowanej „Secret Life of a Sexy Waiter at the All-Male Answer to Hooters.”
Oto siedem rzeczy, których dowiedzieliśmy się o tym lokalu:
– W mieście z mnóstwem breastaurants, Tallywackers jest jedyną wersją zorientowaną na mężczyzn: „Został nazwany 'chestaurant' w morzu 'breastaurants' – miasto ma ponad tuzin Hooters, dziewięć lokalizacji Twin Peaks, risqué joint zwany Redneck Heaven i sportowy bar 'z widokiem' zwany Bikini’s.”
– Przystawki w Tallywackers nie są nazywane przystawkami, są to „abb-itizers.”
– To zdecydowanie nie jest klub ze striptizem: „Kilku klientów zostało usuniętych po obmacywaniu kelnerów.”
– Ale nie jest też tak bardzo niepodobny do klubu ze striptizem: „Bankomat znajduje się w pobliżu drzwi wejściowych; wypłaca single.”
– Nazwa Tallywackers to podwójna intryga: „Dziwna nazwa lokalu pochodzi z klasycznej raunch-komedii Porky’s z 1982 roku i jest również eufemizmem na penisa.”
– Nie idź do Tallywackers z nadzieją na znalezienie prawdziwej miłości: „Pracownikom nie wolno zaczepiać klientów.”
– Pracownicy nie zawsze są chętni, aby powiedzieć rodzicom o swojej nowej pracy: „Przez cały pierwszy miesiąc unikałem mówienia im o tym”, mówi jeden z nich. „Powiedziałam im tylko, że idę do kręgarza.”
– Właściciel restauracji nie nosi tego samego uniformu, co reszta personelu; „przychodzi do pracy w pełni ubrany.”
– Właściciel restauracji nie nosi tego samego uniformu, co reszta personelu.