To już był dość niezwykły rok dla Microsoft Flight Simulator, technicznie olśniewająca, przepięknie szczegółowa celebracja wszystkiego co lotnicze biorąc sim mainstream, ale najlepsze zostało do ostatniego. Bardzo oczekiwana aktualizacja VR, która spadła na początku tego tygodnia, robi wszystko, na co można mieć nadzieję, i trochę więcej poza tym.
Jako, że to się zaczyna, nie będę w stanie przejść do pełnych szczegółów aż do początku przyszłego roku i przepraszam za brak przechwytywania – spędziłem wczorajszy dzień w plątaninie kabli, ponieważ zaangażowałem się w trudny biznes ustawiania nowego zestawu słuchawkowego, jak również byłem zaplątany w sznurki lampek świątecznych, gdy stawiałem choinkę – ale wystarczy powiedzieć, że Flight Sim w VR działa świetnie, a immersja, którą dodaje, podnosi wszystko na wyższy poziom.
Article Continues Below
Początkowo miała zadebiutować na Reverb G2, na którym ją wypróbowywałem, godne pochwały jest to, że aktualizacja jest teraz dostępna na wszystkich zestawach słuchawkowych. Rzeczywiście, wygoda jest w tej aktualizacji upieczona, z trybem VR włączanym lub wyłączanym w dowolnym momencie za pomocą jednego przycisku. Wymaga to oczywiście sporo – pracując na 3070 nie jestem w stanie zbliżyć się do pełnej rozdzielczości optyki G2 przy zachowaniu stałego framerate’u – ale dość łatwo jest znaleźć miejsce, w którym wspaniałość Microsoft Flight Sim nie jest zbytnio rozcieńczona.
A to, co zyskujesz, jest niezmierzone. Jest to na swój sposób podobne do tego, co zyskujesz grając w grę wyścigową w VR, tylko że teraz pomaga to przybijać podejścia do pasa startowego, a nie wierzchołki zakrętów. Pomaga docenić przytłaczającą szczegółowość kokpitów i kabin w Microsoft Flight Simulator (jest coś niemal duchowego w oglądaniu wnętrza 747 w VR po raz pierwszy), więc szkoda, że nie ma obsługi kontrolera VR, który pozwoliłby majstrować przy sterowaniu. Ma to nastąpić w przyszłej aktualizacji, ale oznacza to, że i tak już uciążliwe zadanie, jakim jest latanie komercyjnym samolotem, jest nieco trudniejsze, chyba że wiesz, gdzie znaleźć te wszystkie ważne klawisze podczas noszenia zestawu słuchawkowego VR.
Bycie pasażerem jest wystarczająco zabawne, a w mniejszych samolotach można nawet wyskoczyć z fotela pilota i wrócić na miejsce przy oknie. Obserwowanie świata jest jedną z największych przyjemności w Microsoft Flight Sim, prawdziwą jak nigdy dotąd, gdy przysuwasz twarz do wirtualnej szyby i szukasz przebłysków krajobrazu między chmurami.
Article Continues Below
Ten podwyższony poziom emocji znany tym, którzy kiedyś oddawali się długodystansowym lotom, jest tam w całej okazałości – co może wyjaśniać mrowienie, jakie poczułem, szybując Airbusem A320 do domu nad pokrytymi śniegiem krajobrazami Francji podczas podejścia do Charlesa de Gaulle’a, niesamowitym spojrzeniem na szeroki świat, który naprawdę zaczął czuć się jak Boże Narodzenie. Co jest bardzo blisko, więc przepraszam, że trzymam się krótko. Co za zgrabny mały prezent od Microsoftu i Asobo, chociaż – i nie mogę się doczekać, aby odkryć więcej.