Erica, świeżo upieczona studentka college’u, była jedną z niewielu osób, które nie były zaskoczone, gdy rodzice jej najlepszej przyjaciółki, Marcy i Jim Blume (nazwiska zostały zmienione), ogłosili, że się rozwodzą.
„Nie spali w tej samej sypialni od lat”, Erica powiedziała swojej mamie – coś, co wiedziała od dekady sleepovers w domu jej przyjaciela.
Marcy i Jim są wśród rosnącej liczby długoletnich małżeństw, którzy decydują się na oddzielenie, ale nadal żyć razem. Istnieje wiele powodów, dla których ludzie to robią: Ekonomicznie, jeden lub oboje mogą nie być w stanie wspierać się, rozwód może być zbyt kosztowny, lub mogą nie być emocjonalnie gotowi do formalnego i trwałego podziału.
Podczas gdy niektórzy starają się utrzymać ten układ w tajemnicy, wielu innych mówi o tym wprost. W pracy, na siłowni i w klubie wiejskim mężczyźni i kobiety zdradzają, że choć emocjonalnie przebywają w Splitsville, fizycznie wciąż mieszkają pod jednym dachem.
Zjawisko bycia „w separacji, ale razem” jest nowym rodzajem normalności, szczególnie dla par powyżej 50 roku życia. Często są oni małżeństwem od 20 lub więcej lat i wspólnie posiadają dom i inne cenne aktywa, mówi Tina B. Tessina, psychoterapeutka z południowej Kalifornii i autorka 13 książek o związkach, w tym Money, Sex and Kids: Stop Fighting About the Three Things That Can Ruin Your Marriage.
Czy pary pozostają razem, ponieważ (świadomie lub nieświadomie) trzymają się na pojednanie lub ponieważ czują, że nie mogą sobie pozwolić na utrzymanie ich stylu życia na własną rękę, muszą wziąć pod uwagę kilka ważnych rzeczy.
W wielu stanach, para musi fizycznie żyć oddzielnie przez pewien okres czasu (często rok), zanim będzie mogła rozpocząć postępowanie rozwodowe. Więc w zasadzie są one po prostu kopiąc puszkę w dół drogi. A czasami pozostanie razem może faktycznie kosztować ludzi pieniądze. Dopóki nie rozpocznie się postępowanie sądowe, każdy z partnerów jest odpowiedzialny za długi drugiej strony – zarówno te z przeszłości, jak i nowe. W skrajnych przypadkach jedna osoba może opróżnić wspólne konta bankowe lub przenieść własność wspólnej nieruchomości na swoje nazwisko.
Zważywszy na gwałtowny wzrost liczby rozwodów po 50. roku życia i ponure realia ekonomiczne dla wielu z tych osób, potencjalni konkubenci muszą rozważyć za i przeciw takiego rozwiązania. Jeśli pozostanie pod jednym dachem wydaje się być najbardziej akceptowalnym rozwiązaniem, gdy rozwód nie jest możliwy, przynajmniej w najbliższym czasie, istotne jest, aby para ustaliła pewne podstawowe zasady, tak aby wspólne zamieszkiwanie nie zamieniło się w koszmar.
(WIĘCEJ: Jak powiedzieć dorosłym dzieciom, że się rozwodzisz)
Więzi, które wiążą?
Według Tessiny, najczęstszą rzeczą, która trzyma ludzi razem, są pieniądze – lub bardziej ich brak. Jeden z przykładów: Emerytury i oszczędności, które miały utrzymać parę na emeryturze, nie wystarczą na pokrycie kosztów dwóch oddzielnych gospodarstw domowych przy tym samym poziomie życia. Inne możliwości: wydatki na studia, zadłużenie lub po prostu niezdolność do samodzielnego wiązania końca z końcem.
Strach przed utratą domu był motywacją Marcy Blume. „Brzmi to głupio, ale wiedziałam, że kiedy Jim i ja naprawdę się rozwiedziemy, o ile nie wygram w lotto czy coś, już nigdy nie będę miała tak ładnej kuchni do końca życia” – wyznaje. „Nie byłam gotowa, by z tego zrezygnować.”
Nowa rzeczywistość ekonomiczna, która pojawia się wraz z rozwodem, wykracza poza posiadanie wygodnego domu. Kończąc małżeństwo, nie masz już dwóch czeków z wypłatą – lub dwóch pełnych czeków Social Security – przychodzących do domu. Życie w dwóch domach oznacza również dwa zestawy rachunków za media, a rozwiedzeni ludzie często kończą płacąc więcej podatków. W wielu stanach, wszystkie aktywa w długoterminowym małżeństwie – oszczędności i konta inwestycyjne, główne (i drugie) domy, łodzie, cenna biżuteria, firmy – zostają podzielone (często na pół) i jeden z partnerów może również skończyć się koniecznością płacenia alimentów drugiemu. Plus, jeśli są dzieci mieszkające w domu, ciężar na głównym opiekuna może być nie do opanowania sam.
I wtedy są dziwne problemy nie myślisz o aż się pojawiają. „Coś, co nas naprawdę zawiesiło, to co zrobić z działkami grzebalnymi” – mówi Britt Danforth, która nadal mieszkała ze swoim zrażonym mężem przez prawie dwa lata po tym, jak ich związek emocjonalny i życie seksualne dobiegły końca.
Britt i jej były mąż, Peter, kupili dwa z ostatnich miejsc pochówku na cmentarzu za zabytkowym kościołem kongregacyjnym w małym miasteczku w Nowej Anglii, gdzie oboje dorastali – i gdzie członkowie ich rodzin byli pochowani przez ponad 200 lat. Nie chcieli już być pochowani obok siebie, ale żadne z nich nie chciało sprzedać sąsiedniej działki drugiemu.
„W końcu sprzedaliśmy komuś innemu w mieście, dostaliśmy dobrą cenę i podzieliliśmy pieniądze po równo”, mówi. „Ale dopóki nie pokonamy tej przeszkody, żadne z nas nie zamierzało ruszyć się z domu”.
(WIĘCEJ: Dla dobra dzieci)
Rozdzieleni, ale wciąż rodzice
Niektórzy zrażeni ludzie z wyżu demograficznego nadal mieszkają razem „dla dzieci”, nawet po tym, jak wyfrunęły z gniazda. „Chcieliśmy, żeby dzieci czuły, że mogą wrócić do domu na Boże Narodzenie” – mówi Ian Kent, którego trójka dzieci w wieku 20 lat robi karierę w Los Angeles, pół kontynentu od ich domu z dzieciństwa na przedmieściach Chicago. Ian i jego była żona, Karen, nadal mieszkali w swoim przestronnym domu przez dwa lata po tym, jak zdecydowali się na rozwód.
Teraz ponownie się ożenił, Ian mówi, że ten układ był w sumie udany. „Karen potrzebowała czasu, aby odbudować swoją karierę w public relations do punktu, w którym oboje mogliśmy sobie pozwolić na nowe domy, które kochaliśmy” – mówi. „Musieliśmy również przyzwyczaić się do myśli, że nawet jeśli nasze małżeństwo zawiodło i nie żyliśmy już snem o przedmieściach, nie zawiedliśmy jako ludzie i nie zawiedliśmy naszych dzieci.”
Ukryte koszty
Choć wiele „oddzielonych” par decyduje się pozostać razem, ponieważ wierzą, że zaoszczędzą pieniądze, czasami rzeczywistość jest dokładnie odwrotna, mówi Nicole Sodoma, adwokat prawa rodzinnego licencjonowany w Karolinie Północnej i Waszyngtonie. „Wiele stanów wymaga, aby pary żyły oddzielnie przez określony czas – rok i jeden dzień, w Karolinie Północnej, na przykład – zanim rozwód może postępować”, mówi Sodoma.
W stanach, które wymagają fizycznej separacji przed separacją prawną jest ustalona, małżeństwa koniecznie wziąć więcej czasu, aby rozwiązać. A im dłużej ludzie pozostają w legalnym związku małżeńskim, tym dłużej muszą czekać na podział majątku przez organ prawny – i na to, że są na haku za długi drugiej strony.
(WIĘCEJ: Rozwód po 50-tce wymaga specjalnych strategii finansowych)
Lauren Black, która rozwiodła się z mężem z 27-letnim stażem po tym, jak odkryła, że spotykał się z prostytutkami za jej plecami przez większą część ich małżeństwa, nie wierzyła, że człowiek, którego kochała od czasów studiów – ojciec jej dzieci – może wyrządzić jeszcze większą krzywdę. Więc kiedy błagał, by zamieszkała w ich piwnicznym mieszkaniu „u teściów”, po tym jak go wyrzuciła, zgodziła się.
Ale to okazało się wielkim błędem. „Pewnego dnia wróciłam wcześniej z pracy, bo nie czułam się dobrze” – opowiada Lauren. „A tam był mój były, wbijając klucz do naszej skrytki depozytowej, w której trzymaliśmy akt własności domu i tytuły własności samochodu. Natychmiast zadzwoniłam na policję.”
Dramatyczny przypadek Lauren ilustruje, jak zbliżający się rozwód może wydobyć z ludzi to, co najgorsze. Dlatego Sodoma radzi osobom, które zdecydują się na wspólne zamieszkiwanie przed rozwodem, aby zatrudniły „dobrego prawnika, który pomoże im dowiedzieć się, jakie mają możliwości – tak szybko, jak to możliwe.”
Sześć zasad dla par, które nie są całkiem rozdzielone
Wspólne zamieszkiwanie, gdy planuje się rozwód, powinno być sytuacją tymczasową, mówi Tessina. Zdecydowanie zaleca, aby pary stosowały się do poniższych wytycznych, dopóki separacja nie stanie się fizyczna i prawna.
- Ustalenie i respektowanie fizycznych granic. Oddzielne sypialnie to konieczność – a najlepiej oddzielne łazienki. Dajcie sobie nawzajem tyle prywatnej przestrzeni, ile to tylko możliwe. Słowo do rozsądku: Przydzielcie sobie półki w lodówce i spiżarni. Starajcie się też unikać spędzania czasu razem w tych samych pomieszczeniach. Obejmuje to brak gotowania dla drugiej osoby lub jedzenia lub oglądania telewizji razem, itp.
- Wypracować porozumienie finansowe. Rozstające się pary powinny śledzić każdy dolar, który wydają, aby zapewnić bardziej sprawiedliwy podział majątku, gdy prawnicy zaczną oceniać aktywa. Osoba, która zapłaciła za naprawę dachu, na przykład, powinna dostać kredyt przy podziale wartości domu. Mądre słowo: Finanse gospodarstwa domowego nie powinny być domeną tylko jednego z byłych partnerów. Oboje powinni mieć pełny dostęp do wszystkich wspólnych kont finansowych i rejestrów związanych ze wspólną własnością, długami i przychodzącymi rachunkami, dopóki prawnik nie wypracuje porozumienia.
- Podziel się obowiązkami. Bądź jasny co do tego, kto co robi. Użyj wykresu, aby wskazać zadania domowe, podobne do tych używanych przez współlokatorów w college’u i nauczycieli w szkole podstawowej. Rada dla mędrców: Podczas rozplątywania finansów, wyrzućcie wspólne konto. Obracaj rachunkami zgodnie z umową. Prowadź dobre rejestry. Pozwól prawnikowi zająć sięAnd turn over the management of joint saving accounts and other assets to an attorney as quickly as possible.
- Nie śpijcie razem. Tessina ostrzega, że jeśli zrażona para uprawia seks, jeden z partnerów może pomylić akt z uwerturą pojednania. Nawet platoniczne spanie w tym samym łóżku może zatrzeć granice. Rada dla mędrców: Tessina mówi, że jeśli myślisz, że jest nadzieja na pojednanie, nie komplikuj sprawy seksem. Dajcie sobie wystarczająco dużo czasu i przestrzeni, aby sprawdzić, czy uda Wam się wszystko naprawić. Wtedy możecie na nowo rozpalić romans.
- Ustalcie zasady domowe. Czy można umawiać się na randki? A co z przyprowadzaniem randek do domu? Pary muszą omówić, jak zamierzają radzić sobie z takimi sytuacjami, zanim one powstaną. Mądra rada: Zgódź się na renegocjację po kilku tygodniach lub miesiącach. Coś, co wydaje się właściwe na początku „oddzielnego, ale wspólnego” związku, może okazać się irytujące lub bolesne.
- Narysuj linie społeczne. Również przed wystąpieniem sytuacji, porozmawiaj o tym, czy nadal czujesz się komfortowo uczestnicząc w wydarzeniach razem, co się stanie podczas świąt rodzinnych i co planujesz powiedzieć swoim przyjaciołom i kolegom. Mądre słowo: Tak, ludzie będą mówić za Twoimi plecami, gdy publicznie ogłosisz, że planujesz zamieszkać razem przed rozwodem. Bycie z góry wobec przyjaciół i rodziny oznacza, że nie będziesz musiał się usprawiedliwiać, mówić kłamstw lub denerwować kogoś, kto zauważy ciebie lub twojego przyszłego ex z datą, mówi Tessina.
Najważniejsze jest to, że ludzie, którzy planują pozostać w tym samym domu podczas rozwiązywania ich małżeństwa, powinni mieć jasność co do swoich motywów. „Dużym powodem rozwodów jest brak komunikacji, a niestety, takie ustalenia wymagają dużo komunikacji, aby zadziałać” – zauważa Tessina. Pozostanie w domu małżeńskim może być obejściem wysokich kosztów rozwodu na krótką metę, ale na dłuższą metę może zebrać żniwo emocjonalne, którego żadna umowa prawna nie rozwiąże.