W lecie 2003 roku, kiedy jego ukochana żona umierała na raka mózgu, Pedro Knight wyruszył na poszukiwanie miejsca jej ostatniego spoczynku. Jego żona od 41 lat, legendarna piosenkarka salsy Celia Cruz, potrzebowała miejsca, które byłoby dostępne dla legionów fanów, których życie poruszyła swoją muzyką.
Wybrał działkę na cmentarzu Woodlawn w Bronksie, gdzie przy Myosotis Avenue zbudowano granitowe mauzoleum z czterema oknami, przez które fani mogli zaglądać i oddawać cześć ukochanej Guaracherze de Cuba, której przydomek pochodzi od piosenek guaracha, które uczyniły ją sławną. Sąsiadami mauzoleum były nagrobki i większe pomniki zbudowane w hołdzie sławnym nowojorczykom, w tym siedmiu byłym burmistrzom i muzycznym gigantom, takim jak Duke Ellington i Miles Davis.
Jak tysiące fanów z całego świata pielgrzymowało do grobu pani Cruz po jej śmierci w lipcu 2003 roku, osoby pracujące na cmentarzu zauważyły, że za każdym razem, gdy pan Knight odwiedzał cmentarz, dzielił swój czas z ludźmi, którzy przyszli złożyć hołd jego żonie. „Biedny facet,” powiedziała Susan Olsen, dyrektor wykonawczy Friends of the Woodlawn Cemetery. „Nigdy tak naprawdę nie miał szansy, aby być z nią sam na sam”.
Wcześniej w tym miesiącu, ci dwaj zostali ponownie połączeni.
Mr. Knight, który zmarł w Kalifornii 3 lutego w wieku 85 lat, został pochowany obok swojej żony 13 lutego. Jego pochówek, na dzień przed Walentynkami, był ostatnim rozdziałem historii miłosnej, która zabrała parę z Kuby Fidela Castro na szczyty sławy podczas życia na wygnaniu w Stanach Zjednoczonych.